czwartek, 24 lipca 2014

Rozdział 1


***

Emily ma już 24 lata co działo się z nią od wyjazdu Alexisa?
Tydzień po rozstaniu dowiedziała się, że jest w ciąży.
Jej rodzice chcieli się pozbyć "problemu" jednak ona się na to nie zgodziła, nie chciała ani aborcji, ani adopcji. Chciała wychować swoje i Alexisa dziecko.
Alexis przez pewien czas pisał do niej, jednak ona nigdy nie odważyła się powiedzieć mu o dziecku, on robił karierę, a dziecko by mu tylko przeszkadzało.
Po roku przestał już w ogóle pisać, Emily kompletnie się załamała, jednak pocieszał ją fakt, że miała przy sobie swoją córeczkę- Alex.
Skończyła studia i gdy tylko zarobiła trochę pieniędzy wraz z dzieckiem wyprowadziła się do Barcelony.
Chciała być choć na chwilę obok niego, zrozumiała, że on już jej nie kocha, ale nie potrafiła o nim zapomnieć.

***

-Alex kochanie podejdź tu na chwilę- zawołała Emily a mała dziewczynka już po chwili była przy niej.
Jej córka była do niej bardzo podobna, jednak miała wiele cech z wyglądu i charakteru po tacie.
Była zawzięta, uparta, czasem pyskata, ale zawsze słuchała mamy.
-Tak mamusiu?- stanęła przed nią z kartkę papieru w ręce.
-Siadaj musimy porozmawiać- dziewczynka wykonała polecenie i wpatrywała się w mamę wielkimi brązowymi oczkami.
-Co się stało?
-Nic, tylko na jakiś czas będziesz musiała przeprowadzić się do taty, bo ja nie mogę się teraz tobą zająć.
-Dobrze mamusiu a wrócisz po mnie?- zapytała smutna.
-Oczywiście, że tak.
-To dla ciebie- wręczyła jej kartkę z rysunkiem serduszka i dwóch postaci i zwierzęcia.
-To ty, ja i piesek- powiedziała dumna.
-Piesek?
-Tak chciałabym mieć pieska, kupisz mi?- zrobiła maślane oczka.
-Teraz nie ale zastanowię się. Chodź pójdziemy się spakować.

***

Stał w pokoju i pakował się na trening jak co rano, z dołu słyszał dźwięk telewizora.
-Alexis kochanie przyjdziesz do mnie nudzę się- usłyszał piskliwy kobiecy głos.
-Nie mam teraz czasu pakuje się.
Usłyszeli dzwonek do drzwi.
-Laia idź otwórz.
-Dobra.

***

-Pamiętaj bądź grzeczna i dzwoń, kiedy chcesz, w torbie masz wszystkie papiery daj je tacie. Kocham Cię.
-Ja ciebie też mamo papa- pomachała jej i ruszyła w stronę wielkiego domu, zadzwoniła na dzwonek i ostatni raz pomachała mamie, która powoli odjechała.
W drzwiach pojawiła się wytapetowana blondynka.
-Czego?
-Jest pan Alexis Sanchez?
-Nie ma teraz czasu żegnam- powiedziała i zamknęła drzwi.
Jednak dziewczynka nie dała za wygraną i znowu zadzwoniła.
-Czy jest pan Alexis Sanchez?- zapytała ponownie.
-Przecież mówie, że nie ma czasu, czego chcesz autografu? To przyjdź na jego trening.
-Chce rozmawiać z panem Alexisem Sanchezem a nie z jego sprzątaczką- powiedziała z chytrym uśmiechem na twarzy.
Twarz kobiety poczerwieniała ze złości i fuknęła.
-Nie jestem jego sprzątaczką.
-A to przepraszam pokojówką.
-Alexis!- krzyknęła już okropnie zdenerwowana.
-Nie można było tak od razu?
-Nie zapominaj się mała smarkulo.
-Co jest?- zapytał piłkarz, pojawiając się w drzwiach. Widząc dziewczynkę przykucnął i zapytał.
-Hej jak masz na imie?
-Alex czy pan to Alexis Sanchez?
-Tak, a o co chodzi?
-Jestem pańską córką- te trzy słowa wprawiły piłkarza w osłupienie.
-Moją córką?- zapytał z niedowierzanie.
-Tak tu mam wszystkie dokumenty-powiedziała i widzą psa pobiegła do niego-piesek- pisnęła i przytuliła czworonoga.
-A czy wiesz, że nie wchodzi się do domu obcych ludzi?- zapytała zaskoczona i wściekła Laila.
-Ale ja jestem u taty.

***

Otworzyłem teczkę nie rozumiejąc za wiele. W środku znajdowały się papiery i koperta z moim imieniem, otworzyłem ją pośpiesznie i zacząłem czytać.

Drogi Alexisie

Tak dawno Cię nie widziałam. Co u ciebie? 

Pewnie jesteś zdziwiony stoi przed tobą dziewczynka.
To Alex, twoja córka, zajmij się nią przez miesiąc, ja teraz nie mogę.
W teczce znajdują się wszystkie papiery. 
Jeśli chcesz testów to zrób je, ale ja i tak wiem, że to twoja córka.


Emily


***

Alexis po przeczytaniu listu zdębiał, spojrzał jeszcze raz na dziewczynkę i przyjrzał jej się. Dopiero teraz zauważył parę cech po mamie, jednak dalej nie potrafił uwierzyć w to, że to on jest ojcem Alex.
Jednak po co Emily miałaby go kłamać? Przecież gdyby chciała alimentów to odezwałaby szybciej, a nie tak nagle po 5 latach.
-Ile masz lat?
-Pięć.
To by się zgadzało nie widział się z Emily od 6 lat, nie wiedząc co robić zadzwonił do menagera.
-Alexis jestem zajęty, co się stało?- zapytał starszy mężczyzna wchodząc do pokoju.
-To- powiedział i ręką pokazał na dziewczynkę rysującą obrazek.
-Kto to jest?- zapytał zaciekawiony.
-Moja córka.
Mężczyzna słysząc to zakrztusił się i zapytał z niedowierzaniem.
-Co?
-To jest moja córka.
-Alexis w coś ty się znowu wpakował, już dość narobiłeś ostatnim razem.
-Ale ja naprawdę nic o niej nie wiedziałem, zjawiła się tutaj niedawno.
-A miała coś ze sobą?
-Tak akt urodzenia i list.
-Pokarz- powiedział lekko wkurzony. Przejrzał dokładnie wszystko i skrzywił się lekko.
-Zrobimy test na ojcostwo- powiedział piłkarz- przecież my nie jesteśmy podobni.
Mówiąc to podszedł do dziewczynki i przyłożył jej twarz do swojej.
-Nie w ogóle- powiedział już wkurzony mężczyzna- i nie będziesz robił testów na ojcostwo, już za dużo skandali narobiłeś, a to byłby kolejny.
Na następnej konferencji powiesz wszystkim, że masz córkę, zrozumiano- powiedział surowym tonem.
-Tak.
-No to ja lecę i uważaj na nią.

Alexis spojrzał na zegarek i oczy mu się powiększyły.
-Cholera mam za 15 minut trening! Laia zajmij się nią przez 2 godziny.
-Nigdy w życiu, nie będę się bawić w żadną niańkę. Zadzwoń jak się z nią uporasz- powiedziała i wyszła.
-No to teraz już mnie trener zabije.

***

Nudziło mi się więc macie pierwszy rozdział, na początku chcę wyjaśnić dwie rzeczy nie wiem kim jest jego manager więc wymyśliłam go sobie, a i co do jego dziewczyny nie zrozumcie mnie źle, muszę z niej zrobić wytapetowaną laskę na potrzeby opowiadania.
Mam nadzieje, że będzie wam się podobać, następny będzie już trochę krótszy.
Chcę was również zaprosić na moje nowe opowiadanie a Marcu Bartrze, gdzie prolog pojawi się na dniach :) 
http://trust-true-love.blogspot.com/

15 komentarzy:

  1. wyczuwam bloga na podstawie filmu "Tylko mnie Kochaj" :D
    Fajny, ale jakby rozdziały byłyby dłuższe i jakby by było więcej emocji i wgl. :D
    Czekam na kolejny! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jestem pańską córką" jezu rozwaliłaś mnie tym :D
    świetny, czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział świetny :D czekam na następny :D buziaki :*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaah jaka pyskata :D
    To lubię :D
    -Chce rozmawiać z panem Alexisem Sanchezem a nie z jego sprzątaczką-powiedziała z chytrym uśmiechem na twarzy.
    Twarz kobiety poczerwieniała ze złości i fuknęła.
    -Nie jestem jego sprzątaczką.
    -A to przepraszam pokojówką.
    -Alexis!-krzyknęła już okropnie zdenerwowana.
    -Nie można było tak od razu?
    -Nie zapominaj się mała smarkulo.

    To mnie rozwaliło XD
    Czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zajebiście i wgl <33
    Ja tu niecierpliwie czekam na kolejny siostro :)
    Kiedy 2 rozdział ?
    /MagdzikVeB

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi sie kojarzy z filmem "plan gry" :)
    Mała jest powalajaca :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeciu *.* Alexis jako ojciec :o Nie mogę się doczekać następnego. Mała Alex jest niesamowita XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny ^^ coś w stylu "Tylko mnie kocha" xd ♥
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku <3 to jest suuuper :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Alex *.*
    Mała rozwala system tymi tekstami XD
    Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej, więc czekam na następny, oby szybko >.<
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. O kuurde :D Pisz szybko naatępny :D
    http://historiapilkarki.blogspot.com/2014/07/2-jezeli-masz-choc-jednego-prawdziwego.html nowyy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mrrrah *.* jeju ♥ niech oni będe razem znowu , taki piękny rozdział , czekam na nastepny *.* ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. no nieźle, Laia mops. ;-;
    oby Emily spotkała się z Alexisem po tym miesiącu. :3
    czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaki świetny informuj mnie na moim asku. Jakbyś mogła :)
    http://ask.fm/blaugranaFcBarcelona
    A jeśli nie zrobię sobie zakładkę z tym blogiem. Jest świetny młoda nie do pobicia :) Sprzątaczka :D I ten Piesek :*

    OdpowiedzUsuń